Wiem, że ból ma więcej imion niż jedno i musisz go oswoić, kiedy zostajesz sam

sobota, 25 maja 2013

Wieczór

Nie wiem czy ktoś to zrozumie oprócz mnie. Ale proszę oto kolejna porcja od Michała. Trochę o mnie trochę o religii.



Mimo że upadam
Nie zniechęcę
Idę nadal nie upadłem
Kiedy wstanę to nad ranem
I los figle płata
Znajdę królową świata
Powracam
Nie wiem skąd i dokąd
Czemu Tak się składa
Że skróty skracam
Luty plaża
Wysyp nawał
Nic z niczego
Piękne lecą
Banał - jedna sprawa
Geniusz! – mówię nadal!
Człowiek tego nie poskładał
Człowiek to odkrawa
Po kawałku błądząc nadal 
Spadam. Nara.